Znów się okazało, ze jestem dzieckiem kultury zachodnioeuropejskiej. 6 grudnia chciałam zrobić znajomym przyjemność, wręczałam pomarańcze i czekolady, tradycyjnie opowiadając z przekonaniem, że spotkałam Mikołaja, który prosił o przekazanie prezentów grzecznym dzieciom. Dość szybko się okazało, że wyszłam na serdecznego, ale głupka - na Wołyniu św. Mikołaj ma swój dzień dopiero 19 grudnia - kolejny raz zwyciężył kalendarz juliański. Właściwie, to nawet lepiej, zawsze to kolejna okazja, żeby upomnieć się o prezent :)
Na koniec obowiązkowo - piosenka (w konwencji przedszkolnej).