niedziela, 1 czerwca 2014

Brzeżany

Do Brzeżan i na Tarnopolszczyznę trafiłam przy okazji obserwowania przebiegu wyborów prezydenckich. Była piękna słoneczna niedziela i urocze prowincjonalne miasteczko zaprezentowało wszystkie swe atuty w pełnej krasie. Rynek z ratuszem i ciemnymi zagadkowymi bramami, gotycki kościół, zamkniętą na cztery spusty świątynię ormiańską, którą ponoć freskami ozdobił tutejszy "urodzeniec" generał Rydz Śmigły. No i zamek, a raczej jego ruiny - imponujące. Poza tym była jeszcze wizyta w miejscowym więzieniu, w celu kontroli procesu wyborczego. Uwaga naczelnika więzienia, że skoro podoba mi się w Brzeżanach, to powinnam do nich szybko wrócić wywołała u mnie gęsią skórkę...