Odkrywanie Łucka polega między innymi na poszukiwaniach miejsc, gdzie można dobrze zjeść. Jeden z takich przybytków udało się namierzyć przy okazji wizyty rodziców, których trzeba przecież nakarmić i to nie byle czym :) Przy wyjazdówce na Dubno mieści się bar 'Krymski Czeburieki'. Czeburieki to jakby duże pierogi, zrobione z ciasta trochę przypominającego francuskie a trochę makaronowe, smażone w głębokim oleju, w środku co kto lubi - mjasko, syr, pomidory, albo wszystko razem :) Lubię czeburieki, bo kojarzą mi się z wakacyjnym czasem na Krymie, gdzie można je kupić na każdym kroku (najlepsze w Sudaku, przed wejściem do twierdzy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz