poniedziałek, 19 maja 2014

jęzor teściowej

Układ urbanistyczny Łucka pozostaje dla mnie zagadkowym zagadnieniem. Przywykłam i nie dyskutuję już z układem ulic i rozwiązaniami na niektórych skrzyżowaniach. Tylko czasem się uśmiecham, kiedy ktoś mi sprzeda zwyczajową nazwę jakiegoś placu albo zaułka. Hit tego tygodnia to ulica Parkowy zjazd - mini serpentynka łącząca Prospekt Woli i Parkową. Oficjalnej nazwy nikt nie używa, bo ponoć od zawsze, jako najbardziej kręta ulica w mieście znana była jako Język teściowej :) 
Nawet gugle wiedzą gdzie ten język:

niedziela, 18 maja 2014

chimeryczna natura miasta

Na Ukrainie nie trudno o przykłady dziwnej/dziwacznej/wydziwianej architektury. Zdążyłam przywyknąć do niespotykanych połączeń stare-nowe i stylistycznych miksów, ale wczoraj zobaczyłam coś wychodzącego poza absolutnie wszystkie schematy i formy.
Nie wiem jak to się stało, że odkryłam "dom z chimerami" dopiero po roku mieszkania w Łucku...
póki co zdjęcie ze slovovolyni.com, (z wrażenia nie zrobiłam ani jednego)
Tutaj fotoreportaż, gdzie pan Mykoła Hołowań opowiada o swoim opus magnum.

poniedziałek, 5 maja 2014

galicyjska majówka

Jest wiele powodów,dla których warto w maju odwiedzić Galicję:
kwitnący wszędzie żółty rzepak
lwowska lemoniada podana w dzbanku
no i można przy okazji komuś zrobić przyjemność ;)