sobota, 6 grudnia 2014

wokół Łucka - świątynnie

Kilka kilometrów na wschód od granic miasta leży wieś Піддубці (Piddubci/Poddębce). Jeśli spojrzeć w prawo mknąc szosą na Równe, w oddali można dojrzeć idealną bryłę barokowej cerkwi. To symetryczne cudeńko uwieńczone dziewięcioma kopułami kojarzy mi się z bombonierką.
Niedawno pan Wiktor sprzedał mi legendę o powstaniu świątyni. Podobno miała powstać na życzenie samej carycy Katarzyny, której zamarzyła się cerkiew wyjątkowej urody w jej  podpetersburskich włościach. Ponieważ wykonawcy rozkazu pomylili stołeczne Poddębce z tymi wołyńskimi, możemy dziś podziwiać architektoniczną perełkę na obrzeżach Łucka.
Grzegorz Rąkowski raczej nie słyszał o tej legendzie, w swoim przewodniku pisze, że cerkiew zbudowano z fundacji Ludwiki Honoraty z Pociejów Lubomirskiej w 1740 roku. Autorem projektu był prawdopodobnie wybitny architekt jezuicki Paweł Giżycki.
Ciut dalej w stronę Równego, skręcając w lewo obok posterunku drogówki, wjeżdżamy na drogę do Cumania. Cumań to głównie lasy i stawy. Ładnie tu, nawet o tej brzydkiej porze roku. W centrum, na niewielkim wzniesieniu stoi 'klub' - coś w rodzaju domu kultury, który niegdyś był kościołem katolickim. Ufundował go w 1936 ostatni z ordynatów ołyckich Janusz Radziwiłł. Kościół był poświęcony świętemu Argentinusowi. Słyszeliście o takim świętym?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz