niedziela, 23 czerwca 2013

kartka z kalendarza - Trójca


Jeśli traficie na Ukrainę na przełomie wiosny i lata i zobaczycie, że co druga napotkana osoba taszczy naręcza liści tataraku, to znak, że zbliża się święto Trójcy. Trójca, zwana też Pięćdziesiątnicą to odpowiednik katolickich Zielonych Świątek, z tym że w tradycji wschodniej czci się za jednym zamachem Ducha Świętego i Trójcę w ogólności. Uroczystość jest jednym z 12 prazdników – świąt wyznaczających roczny cykl liturgiczny.

Dziwne, ale w podczas moich uduchowionych studiów na ukrainoznawstwie niewiele się dowiedziałam o obrzędach związanych z tym świętem i teraz sama się musiałam dokształcić, co ma tatarak do trójjedności absolutu ;) Podpytałam panią sprzedającą liście i dowiedziałam się, że po ukraińsku tatarak to аїр (ajir) albo лепеха (łepecha), ale nazywany jest też tatarskim zielem, święci się go w cerkwi a potem ozdabia liśćmi mieszkania ‘szczob harno buło na swjato’. Tyle to informacji otrzymałam za pięć hrywien, plus bukiet zielska gratis ;) Internet powiedział mi trochę więcej –chrześcijańskie święto Trójcy zastąpiło pogańskie uroczystości przesilenia letniego, podobnie jak uroczystości ku czci św. Jana zastąpiły starosłowiańskie obrzędy Nocy Kupały. Na Trójcę trzeba było umaić chatę i obejście, używając wcześniej zebranych ziół, gałęzi i kwiatów. Ozdabiano też wnętrze cerkwi, na podłodze rozsypywano świeżo skoszoną trawę. W domach klepiska wyścielano tatarakiem właśnie, który nie dość, że zdobił, to dzięki specyficznemu zapachowi pomagał pozbyć się insektów :)
Święto bardzo zielone i bardzo pozytywne, bo przedłuża weekend, jutro urzędy, bazary i niektóre sklepy zamknięte. Świętują wszyscy, jak widać na załączonym obrazku (w tym poście zdjęcia nie mojego autorstwa :P)


czwartek, 20 czerwca 2013

wyszywanki

Jeszcze niedawno tradycyjne wyszywane haftem krzyżykowym wzory były zarezerwowane raczej tylko dla soroczek (koszul) i rusznyków. Jak widać potrzeby rynku suwenirowego wepchnęły je też na skarpetki. Tylko czekać na haftowane majtki :)

sobota, 15 czerwca 2013

sobota u Czartoryskich - Klewań

Pięćdziesiąt kilometrów na wschód od Łucka leży Klewań - dawna posiadłość xx Czartoryskich. W rękach rodu od XV wieku, kiedy książę Świdrygiełło nadał tutejsze ziemie marszałkowi dworu - Michałowi Czartoryskiemu, do połowy wieku XIX. Niegdyś miejscowość graniczna - po włączeniu Wołynia do Rosji po drugim rozbiorze, przepływająca przez Klewań Stubła wyznaczała granicę. Do dziś przetrwały ruiny XV-wiecznego zamku, barokowy, trzynawowy kościół farny z XVII wieku i osiemnastowieczna cerkiew unicka.

Zamek starożytny, dawniej obronny, na wysokiej górze zbudowany (Słownik georgraficzny KP) - niegdyś kość niezgody między Czartoryskimi i Radziwiłłami.

W kościele przechowywano niegdyś relikwie św. Bonifacego oraz cudowny obraz Matki Boskiej Klewańskiej (dziś w Skwierzynie niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego). W ogromnej bazylice z efektowną fasadą zdobioną pilastrami, gzymsami i portalem z trójkątnym naczółkiem odbywają się nabożeństwa w języku polskim.
Te cenne zabytki I RP bledną jednak przy nowo wypromowanej atrakcji turystycznej Klewania - tunel miłości przyciąga do miasteczka tłumy zakochanych, narzeczonych, małżonków i kochanków. Można się całować, można robić zdjęcia itd... trzeba tylko uważać na komary i pociągi :)

środa, 12 czerwca 2013

Lwowska Galeria Obrazów prezentuje – Johann Wolfgang Pinzel

Kilka miesięcy temu lwowska rzeźba zaistniała w Paryżu. Wszystko za sprawą wystawy prac Jana Pinzla prezentowanej w Luwrze. Pinzel uznawany jest za jednego z najwybitniejszych twórców późnego baroku środkowoeuropejskiego. Jego rzeźby łatwo rozpoznać po charakterystycznych załamaniach szat u postaci, które wyglądają jakby były ubrane nie w miękkie tkaniny, tylko sztywną, łamaną blachę.
Biografia artysty jest na tyle niezbadana, a jego spuścizna na tyle cenna, że roszczą sobie do niej prawo historycy sztuki z Polski, Niemiec i Ukrainy :) Wystarczy zajrzeć do Wikipedii – wersja niemiecka: Johann Georg Pinzel  war ein Bildhauer und Holzbildhauer deutscher Abstammung; polska: Jan Jerzy Pinzel, – polski rzeźbiarz i snycerz barokowy, działający na terenie Polski i najbardziej zachowawcza ukraińska: Іван Георгій Пінзель галицький скульптор середини 18 століття, представник пізнього бароко і рококо.
Po powrocie z Paryża rzeźby prezentowane są w Lwowskiej Galerii Obrazów, coś mi mówi, że  w Luwrze nie wisiały na zardzewiałych drutach przyczepionych do rur zwisających spod sufitu…
 




niedziela, 9 czerwca 2013

do Lwowa

Jeśli nie ma się samochodu i mieszka w Łucku, kontakt z resztą świata może być nieco utrudniony. Człowiek bywa skazany na połączenia kolejowe lub co gorsza - marszrutkowe. Połączenie ze Lwowem zapewnia na szczęście tzw. rejkowyj awtobus, czyli szynobus, taki jak te, które jeżdżą z Głównego w Krakowie do Balic. Czysty, nowoczesny, czasem nawet działa klimatyzacja no i pokonuje trasę w trzy godziny, w odróżnieniu od marszrutek, które bujają się około pięć, tańcząc między dziurami. Niestety do szynobusu nie łatwo się dostać, bilety, zwłaszcza weekendowe trzeba kupować z tygodniowym wyprzedzeniem. Za to nie są drogie, w dwie strony objechałam za 150 hrywien.
A we Lwowie, jak to w czerwcu, pełnia sezonu na:
 -zagranicznych turystów
 
-panny młode pozujące do zdjęć  

 
- manifestacje, pochody i przemarsze tym razem maszerują zakonnice


wtorek, 4 czerwca 2013

działania antyturystyczne

W Łucku najładniejsza jest starówka. Nieduża, raptem parę ulic, zamek, katedra, kircha, synagoga. Całość prezentowałaby się całkiem urokliwie, gdyby nie usytuowany bezpośrednio przy zamku bazar. Wszystkie te blaszane budki, hałas, tłumy ludzi i mnóstwo śmieci skutecznie psują atmosferę zacisznej starówki. Próbowałam o tym rozmawiać z tubylcami, zwykle pada odpowiedź, że bazar musi być w centrum, bo tak jest wygodnie. Szkoda.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

o lecie







Na Ukrainie wiele rzeczy dzieje się szybciej, niż w Polsce. Na przykład lato zaczyna się tu całych 20 dni wcześniej niż u nas. Pierwszego czerwca cała Ukraina świętowała pierwszy dzień lata i początek sezonu plażowego. W Łucku można się kąpać w Styrze. Plaża nad rzeką, z bogatą infrastrukturą (patrz zdjęcie) już czeka na pierwszych letników :)
В Україні багато що відбувається швидше, ніж в Польщі. Наприклад літо починається тут цілих 20 днів раніше ніж у нас. Першого червня вся Україна відсвяткувала перший день літа та початок пляжного сезону. В Луцьку можна купатися в Стирі. Пляж біля річки вже чікає на перших бажаючих попляжувати.