Każdy mieszkaniec Łucka, zapytany
o to, czyj wizerunek widnieje w herbie miasta, bez wahania odpowie, że jest na
nim umieszczona podobizna świętego Mikołaja. Rzeczywiście, biskup Miry patronuje stolicy Wołynia od dłuższego czasu,
ale czy to jedyny znany symbol Łucka?
Aktualny herb został zatwierdzony
decyzją Łuckiej Rady Miejskiej z 23 sierpnia 2007 roku. Przedstawia on, jak
czytamy na stronie władz miejskich, srebrną postać świętego Mikołaja w pełnym
stroju biskupim, boso, na złotym polu. W prawej dłoni święty trzyma pastorał w kształcie
krzyża, w lewej otwartą księgę.
Ten wizerunek, który dziś zdobi
budynki miejscowej administracji i jest rozpoznawalny przez większość
mieszkańców Łucka, jeszcze osiem lat temu wyglądał nieco inaczej. W poprzedniej
wersji herbu wizerunek świętego Mikołaja umieszczono na dwubarwnej niebiesko-żółtej
tarczy. Święty stoi na obłoku i ukazany jest w scenie widzenia. U stóp postaci
na żółtym tle znajduje się stylizowane wyobrażenie łuckiego zamku. Biskupa
spoglądającego z wysokości obłoków na Zamek Lubarta, nie do końca
odpowiadającego wymogom heraldyki, uznano za oficjalny symbol miasta w 1998
roku (dec. Rady Miejskiej z 29.01.1998).
Od końcówki lat 90-tych XX wieku
symboliczny patronat nad stolicą Wołynia, podobnie jak nad wieloma innymi
miastami – polskimi: Chrzanowem, Rabką, Mikołajowem, słowackimi: Liptowskim
Mikulaszem i Preszowem, sprawuje święty Mikołaj. Dlaczego właśnie ten święty
został umieszczony w herbie Łucka?
Na decyzji zaważyły z pewnością
przesłanki historyczne. Kult świętego był charakterystyczny dla Wołynia od
najdawniejszych czasów. Już w 1127 roku miał powstać w podłuckim Żydyczynie monastyr
świętego Mikołaja. Badający dzieje Łucka historycy odnaleźli pieczęcie miejskie
z wizerunkiem świętego, pochodzące z XVI wieku. Warto podkreślić, że zostały
one odnalezione w krakowskim Muzeum Czapskich, w wyniku poszukiwań dawnych
wzorów łuckiego herbu, podjętych przez miejskich urzędników w latach 30-tych XX
wieku. Rezultatem tych szeroko zakrojonych badań było też inne znalezisko,
świadczące o tym, że Mikołaj nie miał bynajmniej wyłączności na patronowanie
stolicy Wołynia. Otóż, jak dowiadujemy się z artykułu Tadeusza Świszczowskiego,
zamieszczonego w „Ziemi Wołyńskiej” (nr 1, styczeń 1939), niejaki mgr
Michniewicz odnaleźć miał we lwowskich archiwach szesnastowieczną łucką pieczęć ławniczą, przedstawiającą anioła
z krzyżem w dłoni. Dalsze badania doprowadziły naukowców do wniosku, że mają do
czynienia z wizerunkiem Archanioła Michała, który najprawdopodobniej figurował
na pieczęciach ławniczych i wójtowskich, podczas gdy Mikołaj zdobił pieczęcie
miejskie.
Okres rosyjskiego panowania na
Wołyniu przyniósł kolejne ciekawe zmiany w miejskiej heraldyce. Anatol Dublański pisze, komentując artykuł Świszczowskiego,
iż w rosyjskim dzienniku urzędowym z 1911 roku przedstawione zostały herby
miast wołyńskich. Wśród nich jako symbol Łucka figuruje tarcza, na dole której widnieje
rysunek murowanej wieży, ze stojącym na niej rycerzem średniowiecznym. Rycerz w
prawej ręce trzyma miecz pochylony do murów, w lewej, podniesionej do góry –
krzyż.
![]() |
tylko taką paskudną wersję znalazłam w internetach |
Trzy postaci męskie – św.
Mikołaj, Michał Archanioł i bezimienny rycerz nie wyczerpują jednak
skomplikowanego tematu łuckiej heraldyki. W rezultacie starań ówczesnej Rady
Miejskiej, 12 kwietnia 1907 r. gubernator wołyński zatwierdzić miał bowiem herb
Łucka, przedstawiający kobietę płynącą w łodzi, na tle dwóch wież zamkowych
nierównej wysokości i szerokości. W wyprostowanych rękach trzyma ona wieńce, na
głowie ma koronę. Etymologię tego enigmatycznego symbolu szczegółowo omawia w
swym opracowaniu Świszczowski:
Nikt dotychczas nie wyjaśnia powodu, z
jakiego umieszczono wieńce w rękach postaci stojącej na łodzi. Tłumaczenie
takie pojawia się jednak w związku z istniejącym do dnia dzisiejszego zwyczajem
kościelnym w katedrze łuckiej. Oto w pierwszą niedzielę lipca odprawiane jest w
katedrze nabożeństwo ku czci męczennika-rycerza św. Recesa. Relikwie świętego
przywiózł do Łucka z Rzymu ówczesny biskup Grochowski, dla uproszenia Boga
uchylenia klęski „morowego powietrza”, jaka dziesiątkowała ludność miasta. W
związku z nabożeństwem kapłan rozdaje dziewczętom małe zielone wianuszki na
pamiątkę dnia przywiezienia relikwii i ustania moru w Łucku.
W
1938 roku symbolika miejska po raz kolejny stała się powodem burzliwej dyskusji
wśród łuckich radnych i całej miejskiej społeczności. Ostatecznie Rada zwróciła
się do MSW o zatwierdzenie jako herbu Łucka wizerunku kobiety w łodzi. Decyzja
ta spotkała się z ostrą krytyką niektórych środowisk, o czym świadczyć może
ironiczny w tonie artykuł „Rady dla Rady” zamieszczony w „Głosie Wołynia”.
Autor sugeruje w nim radnym: załatwić
ostatecznie sprawę herbu miejskiego Łucka i wydać odpowiedni komunikat, gdyż
według ostatnich wersji herb ten przedstawia dziewicę w łodzi z podniesionymi
rękami, przy czym nie wiadomo dokładnie, z jakiego powodu ma ona podniesione
ręce (…). Pierwszą więc rzeczą byłoby opuszczenie jej rąk, bo nie przystoi mieć
w herbie tak lękliwej niewiasty.
Сo ciekawe, postać
panny z dwoma wiankami w rękach występuje we współczesnym herbie Torczyna,
którego mieszkańcy najwyraźniej nie przejmują się bojaźliwością swej patronki.
Powyższa
wycieczka wgłąb dziejów Łucka udowadnia, że za plecami świętego Mikołaja stoi
cały korowód interesujących postaci, które w różnych okresach historii
patronowały jego mieszkańcom, warto chronić je od mroków niepamięci.
Ciekawe,przeczytałem z zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo interesujący, który polecam wszystkim do przeczytania. Znaleźc go można jako : Korespondencja z Wołynia: Korespondencja%20z%20Wołynia_%20Nie%tylko...
OdpowiedzUsuńWedług pracy "Herby miast i Ziem Polskich" Antoniego Chomińskiego (Warszawa 1939) Kobieca postać w koronie na dawnym herbie Łucka przedstawia Najswiętszą Pannę, która stojąc na łodzi obok obronnych baszt, w obu rękach trzyma wieńce laurowe. Pieczęć z tym herbem widział autor w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie przed II Wojną Swiatową!
OdpowiedzUsuńAutor ostatniego komentarza: Ryszard Mieczysław Klisowski.
OdpowiedzUsuń56 yr old Community Outreach Specialist Xerxes Rewcastle, hailing from Rimouski enjoys watching movies like Iron Eagle IV and Metalworking. Took a trip to Historic Fortified Town of Campeche and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. wyjasnienie
OdpowiedzUsuń